Tortilla

Ziemniaki obieramy,obrane kroimy w plastry,i wkładamy do głębokiego oleju (polecam zaopatrzenie sie w głęboką patelnię-łatwiej wtedy czuwać nad smażącymi sie ziemniakami)-to wszystko na średnim ogniu i czekamy aż ziemniaki nabiora złotego odcienia.

Podejrzewam ,że ziemniaki nie zmieszcza się wszystkie na raz na patelni dlatego zrobione odkładamy do głębokiego naczynia-będzie nam potem potrzebne-i wkładamy nastepne partie.

W międzyczasie na odrębnej patelni podsmażamy cebulke tak aby się zeszkliła.

Rozbijamy nasze wcześniej przygotowane jajka i rozbijamy je do kubeczka razem z żółtkiem i białkiem-mieszamy tak aby zrobiła sie z nich żółta masa.

Gdy mamy juz wszystkie ziemniaki zrobione w głębokim naczyniu,wsypujemy do nich zeszkloną cebulkę i oblewamy wymieszanymi jajami.

Podgrzewamy olej na patelni-tym razem nie głęboki a zwykłą warstwę i wlewamy zawartość miski.

Należy ułożyć naszą masę poziomo-w końcu ma to być semi placek.

Smażyć pod przykryciem na średnim ogniu.

Polecam sprawdzanie co jakis czas jak wygląda nasz twór-powinniśmy być cały czas w stanie obracać plackiem na patelni dlatego trzeba sparwdzac czy aby nam nie przywarł.

Kiedy juz spód nam sie przypiekła czeka nas najtrudniejsza część-przewracanie na drugą stronę. Ja używam do tego celu dużego płaskiego talerza, po czym wkładamy przewrócony placek na naszą patelnie,która juz jest rozgrzana z nową dawka oleju.

Powtarzamy uprzednia sytuację a gdy juz uważamy ,że placek jest gotów wyciagamy i czekamy aż wystygnie.

W Hiszpanii zjada sie takowy placek wpakowany między 2 połówki bagietki i pomidory.

*zaleta dodatkową tejże potrawy jest fakt ,że możemy do niej włożyć praktycznie wszystko-czasem do plackowej masy dodaje podsmażoną kiełbaskę i konserwowy groszek-ale to juz zostawiam wam-

eksperymentujcie i smacznego!.