Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.
Ostatnio spróbowałem zupełnie nowego sposobu przyrządzania łososia, a mianowicie – przed zrobieniem sosu do makaronu ugotowałem z przyprawami rybkę do miękkości w mleku. Nie umiem opisać smaku – coś pośredniego między pieczonym a grillowanym łososiem, tylko tysiąc razy bardziej delikatne i lekkie. W sam raz dla osób, które są na diecie, gdzie nie można jeść smażonego i w sam raz dla dzieci – ryba była „puszysta” i nie smakowała, jak ryba;-)) Do dania przemyciłem świeże, lekko zblanszowane liście szpinaku i oliwki, więc efekt smakowy był niezwykły. Zdecydowałem się na łososia gotowanego w mleku z prostej przyczyny. Potrzebny był szybki obiad, a wszystko w lodówce zamarznięte było na kość, więc sposób z gotowanym mlekiem miał podwójnie korzystne działanie: raz, że dodał smaku, a dwa, że łosoś szybko się rozmroził. Szukając przepisu, jak to zrobić, dowiedziałem się, że w ten sposób rybki przyrządzają Finowie, więc mogłem z czystym sumieniem powiedzieć dzieciom, że zaserwowałem danie z kuchni św. Mikołaja!
1 | Szczypta |
sól, pieprz
|
|
0 | Szklanek |
mleko
|
|
0 | Szklanek |
śmietanka kremowa 30%
|
|
1 | Sztuka |
Łosoś świeży
|
|
1 | Sztuka |
Ser pleśniowy
|
|
1 | Sztuka |
Makaron uszka Lubelli
|
|
0.5 | Szklanki | ||
0.5 | Szklanki |
Oliwki
|
|
Wyślij przepis |
|
||
Kup online: | |||
Kalkulator miar |