Urzekający wiśniowy sad
gosia78
8/9/2017
ok. 1 min
Słodko-gorzki zapach kwitnących wiśni pod koniec lata został zamieniony na soczyste, ciemnoczerwone, prawie bordowe, owoce, które nabrzmiałe letnim słońcem z ochotą poddają się różnorakim kulinarnym zabiegom, by następnie na długie miesiące powędrować w ciemne czeluście piwnic, a w wyjątkowym czasie umilać nam jesienne i zimowe dni swoim niepowtarzalnym smakiem i aromatem.
Drzewko wiśni możemy potraktować tak, jak Japończycy, którzy zachwyceni
panoszącą się wokół delikatną różowością chodzą całą wiosnę z głowami
zadartymi do góry. Jednak ich przekonanie, że wiśnia jest wyłącznie
rośliną ozdobną, kończy się w momencie, gdy owoce zawiązują się i
dojrzewają.
Europejczycy mają mniej romantyczny charakter i dostrzegają także
"użytkową" wartość wiśni w domowej apteczce (zaparzone liście są dobre
na przeziębienie) i w kuchni. Największym wiśniowym hitem, na który co
roku czekają i dorośli i dzieci, są pełne aromatu, lekko kwaskowate
konfitury, gdzie jest szansa na wyłowienie prawie całych, wypestkowanych
owoców zanurzonych w przyjemnie gęstym i słodkim syropie. Innym pomysłem
na przetworzenie owoców są wiśniowe dżemy, galaretki i kompoty, a dla
starszych nalewki i wiśniaki.
Niektórzy potrzebują nieco więcej czasu na decyzję i celebrują kulinarne
fantazjowanie z wiśnią w roli głównej: czy mam ochotę na wiśnie w
czekoladzie, czy chętniej zjem kandyzowaną ozdobę z figlarnym ogonkiem
na torcie? W takim przypadku polecamy zamrożenie owoców i dokładne
przemyślenie sprawy.