Sylwestrowy bal
gosia78
8/9/2017
ok. 3 min
Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nasze samopoczucie podczas sylwestrowego balu i ewentualnie karnawału będzie zależało od umiejętności barmana. Dobry barman skończy nie tylko kursy flair (widowiskowa żonglerka butelkami), nie tylko będzie dobrym słuchaczem i czasami nawet psychologiem. Dobry barman musi mieć niezwykłą osobowość, wysoką kulturę osobistą oraz przynajmniej podstawowy kurs z miksologii – sztuki mieszania i serwowania drinków.
Bardzo ciekawa jest historia powstania pierwszych mix and drinks
(napojów mieszanych) i sięga przełomu XV i XVI wieku, kiedy to zaczęto
„nadużywać” leku o swojsko brzmiącej nazwie „spirytus”. Przygotowywany
na gorąco, z dodatkiem ziół, miodu, czy soków, a nawet jaj i śmietanki,
spirytus szybko awansował z apteczki do barku. Takim trunkiem raczono
się prawie przez dwieście lat, wreszcie świat wszedł w osiemnaste
stulecie.
W owym czasie prosty lud nie miał zbyt wielu rozrywek; bogaci urządzali
przedstawienia teatralne, maskarady, polowania, grano w karty i bilarda,
natomiast biednym pozostawały tańce na weselu, oglądanie wędrownych trup
aktorskich, gra w piłkę, czy walka na pięści. Jednak – szczególnie w
Ameryce Południowej – popularny był wyjątkowy sport, a mianowicie:
walki kogutów. Jakkolwiek dziś wydaje się nam to niehumanitarne, to w
wielu kulturach walki trenowanych kogutów były elementem rytuału
religijnego, a rozlew krwi miał udobruchać złe bóstwa. Stąd też wywodzą
się pierwsze koktajle (zbitka angielskich słów: cock – kogut, tail –
ogon). A było to tak…
Właściciel zwycięskiego koguta miał obowiązek postawić kolejkę dla
wszystkich widzów, którzy zgromadzeni przed oberżą, krzykiem i wrzaskiem
zachęcali koguty do walki. W związku z tym, że towarzystwo było liczne,
miało zdarte od krzyku gardła i niewybredny gust, to pomysłowy barman
nie dysponując dużą ilością jednego alkoholu zlał do konwi różne trunki,
zmieszał je z kolorowymi piórami fruwającymi podczas walki, do ozdoby
dodał kilka piór z ogona pokonanego koguta i zaserwował zebranym.
Naprędce skomponowany napój okazał się sukcesem i na cześć tego
wydarzenia nazwano go „kogucim ogonem”. Mieszanką alkoholu z dodatkami
(cock-ale) pojono także koguty przed walką, aby miały więcej animuszu i
były bardziej bojowe.
Dziś wszelkie koktajle alkoholowe lub bezalkoholowe są nieodzownym
dodatkiem podczas przyjęć i spotkań. Spożywa się je przed, między i po
posiłkach – nigdy w trakcie posiłku. Koktajle przygotowuje się
bezpośrednio przed podaniem, zazwyczaj na oczach gości i serwuje się je
jako short drink (objętość od 60-100 ml) lub jako wymyślnie garnirowany
long drink (powyżej 100 ml), podawany w wysokich szklankach ze słomką.
Wyjątkiem są napoje mieszane typu poncz, które albo się oziębia albo
podgrzewa i podaje w wazie.
Praca barmana w dużej mierze polega na dopasowaniu drinka do konkretnej
osoby i skomponowaniu składników według sprawdzonych receptur.
Niektórych hipnotyzuje sam proces przygotowania, np. Martini, gdzie
miesza się składniki z lodem ruchem kulistym, czy shakerowana, mocno
pomidorowa Bloody Mary z kapką sosów tabasco i worcestershire, według
oryginalnej receptury garnirowana listkami selera. Innym popularnym na
całym świecie koktajlem jest lodowe Mojito z limonką, miętą, odrobiną
cukru i białym rumem, dopełnione wodą gazowaną, a także prosty drink
Cuba Libre składający się z rumu z colą, która w okresie prohibicji
pozwalała ukryć alkohol. Popularna Margarita łączy smak ognistej
tequili, słodkiego (triple sec) lub gorzkawego (cointreau) likieru na
bazie pomarańczy, kwaśnej limetki i ozdobnej crusty z soli (ozdoba
krawędzi szklanki).
Barman może wybierać z ponad 150 tradycyjnych receptur. Do dyspozycji ma
alkohole (wódkę, gin, koniak, rum, tequilę, wermut, whisky, likiery),
soki (pomarańczowy, pomidorowy, malinowy) i napoje (tonic, cola, woda
mineralna) oraz dodatki (cytryny, ostre sosy, np. tabasco, oliwki itp.).
Aby zjednoczyć towarzystwo przed imprezą i wprawić wszystkich w dobry
nastrój dobrze jest zamówić szybkie shot`y (o objętości do 50 ml)
wypijane „na jeden łyk”, najlepiej Kamikadze, B52 lub Wściekłego Psa.
Jeśli chcecie zintegrować się patriotycznie obowiązkowo zamawiajcie
rodzimy drink Teraz Polska, gdzie sok malinowy i wódka układają się w
nasze narodowe barwy, a drink znany jest koneserom w bardzo wielu
krajach.