Molekularne laboratorium
gosia78
8/9/2017
ok. 1 min
Ta stosunkowo nowa metoda gotowania posługuje się wiedzą z zakresu chemii i fizyki, ale do swych czarów nie używa żadnych chemicznych substancji. I chociaż założenia kuchni molekularnej są takie, że jest to kuchnia „bez ognia” (gotuje się w azocie i smaży w wodzie w temperaturze do 120 stopni C), to jednak cały czas nie są to kulinarne eksperymenty, lecz naukowy patent na wydobycie i zintensyfikowanie smaków.
Uważa się, że kuchnia molekularna powstała, aby zachować czyste smaki,
czasami wydobyć je z potrawy nietypowymi sposobami, aby na koniec
zachwycić gościa kawiorem z marchewki i alg, ogórkowymi lodami i
miętowo-herbacianym makaronem.
Potrawy mają niecodzienny wygląd i fakturę: pianka, żel, emulsja, ale
tym, co zaskakuje najbardziej jest smak, rozłożony na czynniki pierwsze,
na molekuły. Smak, który zatrzymuje wszystkie składniki mineralne i
witaminy, który zaskakuje, wzrusza, jest zupełnie nowym nieoczekiwanym
doznaniem.
Wiedza i kreacja to podstawy kuchni przyszłości. Czy umiesz się odnaleźć
w tej futurystycznej kulinarnej propozycji?