Dary lasu
gosia78
8/9/2017
ok. 2 min
Czasem, aby wyjść z domu na spacer potrzebujemy jakiegoś powodu, bodźca. Jesienią tych, którym ładna pogoda nie wystarcza, często przekonują wspaniałe zasoby naszych lasów – grzyby!
W wielu krajach na świecie zarówno sezon grzybowy jak i ich hodowla ma
bardzo duże znaczenie dla narodowej kuchni i codziennych zwyczajów
żywieniowych. Rosjanie, Niemcy, Francuzi i Włosi uwielbiają grzyby, a
pierwszymi którzy zaczęli je hodować byli Chińczycy. W krajach
azjatyckich, grzyby wykorzystuje się nawet w medycynie, a najstarsza
wzmianka o hodowli popularnych shiitake pochodzi sprzed dwóch tysięcy
lat. Do dziś Azja jest największym producentem oraz konsumentem
rozmaitych gatunków grzybów. Europa nie pozostaje jednak w tyle:
pierwsze próby uprawy grzybów podejmowano już w starożytności. Pieczarki
udało się udomowić Francuzom dopiero w siedemnastym wieku. Do dziś jest
to bardzo lukratywny biznes, w którym Polska plasuje się na drugim w
Europie i czwartym na świecie miejscu pod względem liczby sprzedawanych
ton. Są jednak kraje, takie jak Anglia czy Bułgaria, gdzie grzybów się
unika. Jest to zapewne dziedzictwo zamierzchłych czasów, kiedy z braku
wiedzy wiele osób ulegało zatruciu. Nie warto jednak ulegać przesądom bo
można stracić nie tylko wspaniały smak, ale i przeoczyć ich zdrowe
właściwości.
Przez lekarzy i dietetyków grzyby nazywane są leśnym mięsem. Oprócz
dużej zawartości wody, która sprawia, że są niskokaloryczne, suchą masę
grzybów stanowi białko. Kilogram grzybów odpowiada połowie kilograma
mięsa. Najwięcej białka znajdziemy w borowikach, purchawkach i
pieczarkach, których masa sucha stanowi aż 44%. Grzyby to jednak również
witaminy. Sto gram świeżych grzybów zaspokaja dwadzieścia procent
dziennego zapotrzebowania na niacynę oraz witaminę B.
Mimo wszystko grzyby, które przez lata uważano za produkt o walorach
jedynie smakowych, nie narzekały nigdy na brak powodzenia. Suszone,
marynowane, podsmażane na maśle lub w sosie nie jednego kuszą swoim
smakiem. Święta Bożego Narodzenia nie smakowałyby tak samo bez zupy
grzybowej, a kotlety mielone bez sosu grzybowego z pewnością miałyby o
połowę mniejsze wzięcie podczas obiadu u mamy. Dary lasu świetnie łączą
się również z makaronem, rybą, kluskami wszelkiego rodzaju oraz
zapiekankami. Właściwie ciężko byłoby wskazać danie, którego grzyby nie
mogły by uzupełnić i za to właśnie wszyscy tak bardzo je uwielbiamy.