Czas na piernik
gosia78
8/9/2017
ok. 2 min
Piernik jest wymagający i należy to uszanować. Wszak receptury poskromienia piernikowego ciasta sięgają XII wieku, kiedy to w Bazylei i Norymbergii – głównych ośrodkach piernikarskich średniowiecznej Europy, rozpoczęto wypieki „miodowników”, czyli wielkich bochnów chleba przygotowywanych na miodzie. Polskie receptury opracowano wiek później, ale ogłoszono dopiero w 1725 roku! Polska nazwa „piernik” związana jest dokładnie z chwilą, kiedy to do popularnego ciemnobrązowego ciasta z miodu i mąki zaczęto dodawać przyprawy korzenne: cynamon, goździki, kardamon, gałkę muszkatołową oraz … pieprz.
Historyczna chwila dodania pieprzu do słodkiego ciasta obrosła w liczne
legendy. Jedni sądzą, że ojcem chrzestnym jednego z najstarszych na
świecie ciast jest nieuważny czeladnik piekarski Niclos Czan, który
dzięki swemu roztargnieniu stworzył nową, smaczną jakość. Inni uważają,
że to po prostu upowszechnienie handlu z Indiami, skąd sprowadzano
nieznane dotąd zamorskie przyprawy, miało wpływ na renomę piernika. W
każdym razie wieść niesie, że piernikarze byli ludźmi majętnymi i
starannie strzegli swych tajemnic. O miano piernikowej stolicy walczyły
wielkie ośrodki, takie jak: Bazylea, Salzburg, czeskie Pardubice, gdzie
obecnie znajduje się Muzeum Chatki z Piernika (konkretnie miejscowość
Ráby), Amsterdam i szereg innych. Na mocy ugody z 1556 roku zawartej
między Toruniem a Norymbergą oba miasta po długich dywagacjach i
ustaleniach doszły do porozumienia i wymieniły się przepisami, odtąd
Toruń dostał prawo wypieku pierników norymberskich, zaś Norymberga
rozprowadzała słynne pierniki toruńskie.
Pierniki długo były dobrem luksusowym. Przedstawiały zazwyczaj królów,
świętych, herby miast lub zwierzęta. Gdy Zygmunt Stary otrzymał
wiadomość o narodzinach pierworodnego Zygmunta Augusta, to Rada Miasta
zarządziła wieczór radości przy piwie i piernikach. Zresztą, często
używano piernika jako zakąski do alkoholu lub jako deseru pobudzającego
trawienie. Obecnie najbardziej popularnym kształtem są choinki, aniołki,
gwiazdki – wszelkie świąteczne dekoracje, które umilają święta nie tylko
dzieciom. Innym popularnym świątecznym motywem są sklejane lukrem
piernikowe domki Baby Jagi.
W historię piernika zaplątała się także niejaka Katarzynka, córka
piernikarza z Torunia, której przypisuje się „wynalezienie” nowego
kształtu do wypieku pierników. Bardziej romantyczna wersja głosi, że
wymyślny piernikowy wzór wyciął zakochany w Katarzynce czeladnik, a
wersja mniej romantyczna, że unikalny wzór powstał z … odciśniętej mniej
szlachetnej części pleców nadobnej Katarzynki. Prawda ukryta jest w
mrokach historii. Grunt, że smaczne katarzynki wypiekane są do dnia
dzisiejszego, a można ich popróbować na Święcie Piernika organizowanym w
czerwcu w Muzeum Etnograficznym.
Smak piernika wzbogacony przyprawami korzennymi ewoluował nadal, z
czasem zaczęto dodawać do niego bakalie (orzechy, marcepan, kandyzowane
owoce), czekoladę i marmoladę. Tajemnicą domowego piernika jest jego
odpowiednio wcześniejsze wyrobienie. Początek grudnia to ostatni
dzwonek, aby zagnieść ciasto. Masa musi się „odstać”, lekko
sfermentować, odpocząć od naszych rąk, aby później ze zdwojoną mocą
wypieczony już piernik mógł oddać swój niepowtarzalny aromat i obietnicę
spokojnych, śnieżnych świąt.